sobota, 1 grudnia 2018

O nie mam za krótkie ręce!!



Jeśli masz problem z przeczytaniem tekstu to wiedz że coś się dzieje

Jeśli wyciągasz dłoń jak najdalej żeby coś zobaczyć to wiedz że coś się dzieje.

Jeśli intensywne oświetlenie kiedyś działało żeby przeczytać gazetę a teraz się nie sprawdza to wiedz że coś się dzieje.


           
            A tak naprawdę to dzieje się coś naturalnego. Pojawia się prezbiobia (bo tak właśnie się to nazywa). Problem dobrego widzenia z bliskich odległości dotyczy osób powyżej 40 roku życia. Układ wzrokowy (w oku bez wady wzroku) jest tak skonstruowany, że może swobodnie obserwować zarówno przedmioty bliskie jak i dalekie.  Jest to możliwe dzięki kolejnemu zjawisku a mianowicie akomodacji.

No dobrze ale co to ta akomodacja.

            Przy patrzeniu dalekim mięśnie sterujące soczewką są rozluźnione, a soczewka którą mamy w oku ma jak najbardziej płaską krzywiznę. Jednakże jeśli chcesz coś zobaczyć bliżej np. przeczytać mojego bloga na telefonie soczewka wewnątrzgałkowa zaczyna pracować, czyli akomoduje.
 
            Niestety, ale każdy z nas się starzeje, a tym samym efektywność pracy soczewki wewnątrzgałkowej spada. Dzieje się to stopniowo, często latami. Proces ten oczywiście nie postępuje w nieskończoność i  w pewnym wieku, dla każdego indywidualnym, proces ten się kończy i pogorszenie widzenia w bliskich odległościach nie pogłębia się.
            Jak to się dzieje że ta efektywność pracy soczewki wewnątrzgałkowej spada. Jest to bardzo proste. Nasza soczewka jest zbudowana z wielu warstw. Trochę jak cebula. Warstwy te przez całe nasze życice są odkładane a soczewka staję się coraz grubsza. Wzrost grubości powoduje spadek jej elastyczności.

Prezbiopia jest efektem osłabionej pracy soczewki wewnątrzgałkowej.

Jak poradzić sobie z prezbiopią ?

            W swojej praktyce często spotykam się z tym pytaniem. Żartobliwie zawsze daję dwa wyjścia pacjentom. Pierwsza to zabieg wydłużenia ręki. Drugi myślę że łatwiejszy to wprowadzenie dodatkowych soczewek ( nie mylmy tego że do czytania mamy tylko „plusy” a do dali „minusy” bo tak łatwo niestety nie jest. J ale to temat na kolejny wpis)

Do metod podstawowych metod radzenia sobie z tym problemem wykorzystujemy:

Okulary do czytania – powinny być dobrane przez specjalistę (okulistę lub optometrystę), po wcześniejszym dokładnym zbadaniu widzenia dalekiego (Jest to bardzo ważne aby dokładanie dobrać takie okulary).

Okulary progresywne – okulary te owiane są często złą sławą. I tu często słyszymy „ A bo sąsiad nosił i w nich nie widział.” „A bo ubrałem okulary żony/męża i nic w nich nie widziałem”. Okulary te zresztą jak każde powinny być dobrane przez specjalistę. Soczewki te dobierane są indywidualnie dla każdego pacjenta a nawet dopasowane są do odpowiedniej oprawki. Nie ma więc lub jest to bardzo mało prawdopodobne że okulary innej osoby będą dobre dla nas. Zaletą takich okularów jest to że umożliwiają jednocześnie wyraźne widzenie dalekie, jak i bliskie, oraz odległości pośrednie.

Okulary dwuogniskowe – ostatnio coraz rzadziej stosowane okulary „z wtopką”, w których głównym obszarem jest wyraźne widzenie do dali, a w uwzględnionej "wtopce" – widzenie do bliży.

Soczewki kontaktowe multifokalne – na rynku mamy w ofercie zarówno soczewki kontaktowe miesięczne oraz jednodniowe multifokalne, dzięki którym istnieje możliwość jednoczesnej korekcji bliży i dali.


Ale okulary w optyku są drogie, kupiłem sobie gotowe za klika złotych i też widzę.

            Z tym „problemem” bo niewątpliwie jest to problem jeśli takie okulary używane są jako główne okulary mierzy się nasz wzrok. Okulary te są dostępne w wielu miejscach, w aptekach, drogeriach czy na stacjach benzynowych. Głównym problemem jest to że takie okulary mają zawsze jednakową korekcję dla oka lewego i prawego oraz ustandaryzowany układ środków optycznych soczewek. Może to powodować różne dolegliwości, takie jak bóle głowy, i inne negatywne konsekwencje (np. brak adaptacji do okularów progresywnych).

Oczywiście takim okularom nie mówię kategorycznego „NIE”  bo jest to dobre wyjście w sytuacjach „awaryjnych”. Wyobraźmy sobie wyjeżdżamy w podróż zapominamy okulary bądź zgubiliśmy w kawiarni na stoliku. Często wykonanie nowych okularów w salonie optycznym może trochę trwać. Aby przetrwać taki czas możemy użyć takich okularów ale traktujmy je jak OKULARY JEDNAROZWE.

7 komentarzy:

  1. Całe szczęście, że wzrok mam jeszcze dobry :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja nosze okulary od dawna więc dla mnie looz

    OdpowiedzUsuń
  3. Mój wzrok mam jeszcze dobry ,ale mąż mi mówi ,że jak będę czytać tyle to mnie czekają okulary

    OdpowiedzUsuń
  4. Okulary są moim komoanem od 15 lat:) niestety przy czytaniu wzrok siadł zupełnie

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie wiedziałam że coś takie istnieje!

    OdpowiedzUsuń
  6. Od dziecka rodzice mnie pilnowali i dbali o mój wzrok, zeby wszystko było z odpowiedniej odległości. Na chwile obecna wzrok mam sokoli i oby tak zostało jak najdłużej :)

    OdpowiedzUsuń

O nie mam za krótkie ręce!!

Jeśli masz problem z przeczytaniem tekstu to wiedz że coś się dzieje Jeśli wyciągasz dłoń jak najdalej żeby coś zobaczyć to wiedz że ...